Jerzy K Pawlak

Moja Wizytówka 
 

O Mnie

Jestem emerytowanym lekarzem i mieszkam w Kanadzie. Kiedyś pisałem i teraz zdecydowałem się to ponowić tylko w nieco innej dziedzinie. Kochałem i kocham wszystko, co żyje i wiąże się z naturą, kocham dzieci i te dwa światy starałem się spoić w jedno-połączyć je-naturę z dziecięcym światem. Myśłę, że natura cechuje się prostolinijnością, spontanicznością i zdominowana jest zwykłą uczciwą walką o byt, gdzie chodzi o życie czy też przetrwanie-co staje się kontrowersją tego, co chcemy uzyskać w naszym ziemskim życiu, gdzie coraz częściej pieniądz staje się władzą, pożądaniem i wiarą.
Pokochanie zwierząt, przyjaźń z nimi może być rodzajem nowej recepty na życie dla naszych przyszłych pokoleń. Zwierzęca prostolinijność, odruchy, bezinteresowność, które są cząstką świata-natury warto obserwować, poznawać i nauczyć się kochać, bo to według mnie będzie miało niezwykle pozytywny wpływ na kształtowanie ludzkiego charakteru-czyli na przyszłość dojrzałego człowieka.
A więc zapraszałem i dalej zapraszam dzieci do spotkań z różnymi zwierzętani, śledząc ich przygody, historiei wypowiedzi. Pisałem wierszem i prozą. Napisałem wiele opowiadań i bajek o różnorodnej tematyce. To było moim pierwszym zadaniem. Pojawił się wtedy plan B-czyli spopularyzowanie moich utworów w środowiskach emigracyjnych-polonijnych. Kontaktowałem się ze szkołami za pośrednictwem internetu, przesyłając moje książki. Wydawało mi się, że znajdę pisarzy dziecięcych, którzy zdecydują się na naśladowanie mojej działalności. I tu rodzi się następny plan-plan C. W tym roku i w latach następnych chciałbym włączyć do akcji kilka szkὸł polskich i razem z polonijnymi ogłosić konkurs na wiersze lub opowiadania zatytułowaneTym razem dzieciaki mieszkające w kraju będą mogły poszczycić się niewątpliwym pięknem naszej ojczyzny i ukazać to piękno we własnej twὸrczości dzieciom żyjącym z dala od Polski-tak jak zrobiła to szkoła w Słupczy.
Tu otwiera się wspaniała droga kontaktὸw i przyjaźni między polskimi i polonijnymi szkołami. Mam nadzieję, że się to uda.
Jerzy Pawlak

Dorobek literacki

Muszę przyznać, że z ogromnym zapałem rozpocząłem mój nowy zawód po zakończeniu pracy lekarza; z którą trudno było mi się rozstać. Nie miałem innego wyjścia-wyboru.Wiedziałem jedno, że ta nowa pasja może mnie ustabilizować i bardziej  racjonalnie podejść do mojego dalszego życia i problemów zdrowotnych. Pisałem w ciągu dni i rozmyślałem co napisać dalej nocami. Mało pomocnych rąk zostało wyciągniętych  w moją stronę-a ja trochę na to liczyłem-czekałem na wspacie - tak potrzebne każdemu człowiekowi. Wprost marzyłem o tym, żeby moje dziecięce historie były czytane w polskich szkołach, nie tylko w Winnipegu, ale też w innych miejscach z którymi się kontaktowałem. Przedstawiałem moje propozycje prosząc też o wsparcie rządowych działaczy polonijnych w Polsce-organizacji takich jak-Wspólnota Polska, Senat PL a przecież sprawa dotyczyła krzewienia języka polskiego na emigracji.Niestety  nie reagowano na moje listy i zawarte w nich sugestie i prośby o poparcie. Liczyłem również, że zorganizowane zostaną dziecięce konkursy czytelnicze czy też z tego olbrzymiego materiału stworzona zostanie jedna książeczka z wybranymi opowiadaniami jako tomik symboliczny.Tylko kilka szkół polonijnych w Europie (Irlandia, Anglia, Francja, Grecja ) zareagowały i  rozpoczeły współpracę.  A może to, co udało mi się napisać nie zasługiwało na  zbyt wysoki entuzjazm???
To nie gorzkie żale, a może sposób na zmianę ustosunkowania się do podobnie działających w przyszłości moich następców. Choć może też parę innych spraw mogło zaważyć-byłem lekarzem-początkowo odizolowanym z tytułu zawodu, a później odosobniony z racji pisania. Poza tym nie byłem zaangażowany w żadną akcję społeczną, kulturalną lub towarzyską.
Ostatnio brałem udział w wieczorze autorskim jednej z winnipeskich poetek i może takie akcje miały sens popularyzując daną osobę.
W ostatnim okresie, aby przybliżyć  moje wiersze czytelnikowi stworzyłem teatr jednego aktora i deklamowałem moje wiersze na kilku  filmikach, aby zachęcić  młodych do słuchania, a starszych do czytania. Tak naprawdę to liczba tych doprawdy przyjaznych dusz była  mała i trudno mi to wytłumaczyć w prostych słowach-tym bardziej, że 14 książek udostępniałem darmowo na odpowiednich dwóch postach(Nowe książki do wzięcia-KPK Manitoba)-a może to był mój błąd???.
Na dzień dzisiejszy udało mi się napisać  35 książek z czego 32 są umieszczone w Katalogu  Biblioteki Narodowej w Warszawie. Trzy książki na początku działalności nie miały numerów ISBN i brak ich w katalogach. Ktokolwiek chciałby zamówić interesującą  go pozycję-może to zrobić przez Bibliotekę Narodową w Warszawie używając numeru ISBN lub mojego pełnego  nazwiska  jako wydawcy:Jerzy Kazimierz Pawlak i wtedy ukaże się tam pełna moja działalność-32 pozycje dotychczas opublikowane wraz z numerami ISBN. Książkę “Z internetem” przetłumaczyłem i opublikowałem w języku angielskim. Podobnie stało się z nowelką-“Jacuś bajkopisarz”.Napisałem też przeszło 300 stronicową nowelę z rodzaju “sciance-fiction”, gdzie część akcji ma miejsce właśnie w Winnipegu, Manitoba.Marzy mi się opublikowanie tej pozycji w języku angielskim.
Pragnę zaznaczyć, że nowelka ta jest już przetłumaczona i wymaga tylko profesjonalnej korekty. Zapraszam do kontaktu osoby chętne podjęcia się takiej działalności (oczywiście z przyjemnością prześlę tę pozycję do wcześniejszego wglądu w formie PDF drogą mailową)!!!                                                                                                 
Serdecznie dziękuję  tym Państwu, którzy mieszkają zarówno w Polsce jak i w Kanadzie  popierającym moją działalność-sprawiliście mi wielką radośc a i takie fakty też tu na kanadyjskiej emigracji miały miejsce. Przepraszam, że te podziękowania ująłem dość ogólnie, chociaż malutkiej grupie w specjalny sposób  popierającej moją działalność należą się podziękowania wraz z gorącymi uściskami.

Przestałem już pisać i tak mi się wydaje, że  moje wielkie plany z marzeniami oddaliły się od rzeczywistości, a stare przysłowie powiada, że nadzieja  ginie ostatnia-choć ta moja już nieco wcześniej uleciała  w “SINĄ  DAL”.                                                                                                                                                                 Dziękuję bardzo i żegnam.



OPIS RECENZJA

Irena Sadowska-Jurkowska Przeczytałam ten post wcześniej, chyba w innym miejscu i mimo że Jerzego znam wirtualnie nie od dzisiaj - zabrakło mi słów i konceptu,co odpowiedzieć na takie podsumowanie autorskie twórczości literackiej Doktora Jerzego Kazimierza Pawlaka. Napisał wszystko, co czuje - i to dobre, co spotkało Jego twórczość-napisane wiersze i opowiadania ,szczególnie dla specjalnie wrażliwego odbiorcy ,jakim jest dziecko z rodzin polskich rozsianych po całym świecie,narażone na dość szybką utratę tożsamości narodowej - i to gorzkie doświadczenie obojętności niektórych środowisk na próbę zintegrowania i zainteresowania Polską bajkami dla dzieci, których i mistrz Ignacy Krasicki czy nawet poeta Jan z Czarnolasu,mistrz polskiego odrodzenia zapraszający Gościa do odpoczynku pod starą, pachnącą miodem lipą, nie powstydziliby się. Podsumowanie tego, jakże owocnego fragmentu życia Medicusa Emetitusa wybrzmiało dla mnie bardzo prawdziwie. Trzeba oddać sprawiedliwość i podziękować Prowadzącym szkoły polskie w różnych krajach za Ich trud zachowania w dzieciach Polonii miłości do Ojczyzny przodków.
Życzę Autorowi, aby było w Nim więcej uśmiechu i zadowolenia z dokonań nie tylko literackich, ale i całego bardzo pracowitego życia dla obu społeczeństw - Kanady i Polski. Żeby poczuł się "I Tu I Tam" spełniony i żeby Twoja szklanka Jerzy, była zawsze do połowy pełna, a nie odwrotnie, a dzieci czytały Twoje Bajki na wszystkich kontynentach Świata.


Życiorys Pana Jerzego K. Pawlaka

Jerzy Kazimierz Pawlak urodzony 23 lipca 1942 roku w Łodzi. Po ukoṅczeniu VI Liceum Ogólnokształcącego
w Łodzi i po zdaniu wstępnych egzaminów do Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi w 1959 roku rozpoczął studia na tej uczelni. Po 4 latach zdecydował się na kontynuowanie studiów na Wydziale Lekarskim na Akademii Medycznej w Łodzi, które skoṅczył w 1965 roku z tytułem lekarza medycyny. Odbył dwuletni staż i na drugim roku został przyjęty na drugi rok Mikrobiologii Uniwersytetu Łódzkiego. Studia te zakoṅczył uzyskując tytuł magistra mikrobiologii.
Po stażu pracował dwa lata w Pogotowiu Ratunkowym w Łodzi oraz na pół etatu na Oddziale Wewnętrznym Szpitala Brudziṅskiego w Łodzi, gdzie specjalizował się w chorobach wewnętrznych.Tytuł specjalisty chorób wewnętrznych otrzymał po 6-ciu latach pracy i następnie rozpoczął specjalizację z kardiologii na Akademii Medycznej w Łodzi.
W 1973 obronił rozprawę doktorancką w zakresie wirusologii i biochemii uzyskując tytuł-Doktora Nauk Medycznych.W 1975 roku rozpoczął pracę w charakterze Ordynatora Rehabilitacji Kardiologicznej w Hucie Dłutowskiej w województwie piotrkowskim. W 1979 roku podpisał kontrakt na stanowisko konsultanta chorób wewnętrznych w Benghazii-Libia.Pracę w Libii zakoṅczył pod koniec 1981 roku. Wyjechał do Niemiec, a w kilka miesięcy póżniej otrzymał status emigranta i przeniósł się w październiku 1982 roku do Winnipegu-Kanada.
W 1983 roku pracował na Uniwersytecie Manitoba na Wydziale Mikrobiologii Lekarskiej
w charakterze rezydenta z doktoratem (post doctoral fellows). W 1986 zdał egzaminy nostryfikacyjne i najpierw dostał się na czwarty rok medycyny w ramach rządowego program emigracyjnego, gdzie był sześć miesięcy i został przeniesiony na roczny staż w szpitalach klinicznych Uniwersytetu Manitoba, po którym otrzymał licencję lekarza medycyny ogólnej.
Na tej pozycji pracował do 2016 roku i z uwagi na stan zdrowia przeszedł na emeryturę. Przez kilka ostatnich lat napisał i opublikował dużą ilość artykułów medycznych na łamach czasopism kanadyjskich-The Canadian Journal of Diagnosis(ciągle mam tam teraz publikowane przypadki-PhotoDx I What’s your Diagnosis?), The Canadian Journal of CME, Australian Family Physician, Allergy. A Canadian Review,Le Clinician,Medycyna Praktyczna mp, Magazyn Medyczny, The Journal of medical Humor. Stitches. O’Kanado-czyli zmagania lekarza emigrantato książka, która zapoczątkowała jego działalność pisarską oraz poetycką o różnej tematyce na początku aby przekształcić się w książki o tematyc
e dziecięcej. Wspaniały świat bajki dziecięcej porusza i bardzo rozwija wyobraźnię. Prowadził też stronę internetową dla lekarzy
i pielęgniarek w języku angielskim i polskim z ciekawymi diagnostycznie przypadkami medycznymi i artykułami medycznymi.
A potem to już chyba stał się producentem-pisarzem. Książki pojawiały się i były publikowane w Polsce, gdzie często osobiście odbierał je z drukarni(Cieszyn a ostatnio za pośrednictwem córki Beaty w Łodzi)).


Na dzień dzisiejszy opublikował 35 książek-wszystko dostępne na łamach Biblioteki Narodowej w Warszawie. W większości są to pozycje dla dzieci-historyjki i wiersze-przeznaczone dla nieco starszej 8-10 laetniej populacji .Czy jego marzenia-“Czytanie po polsku łączy pokolenia”spełniły się” i tu pozostawiamy kilka znaków zapytania???Emigracja to cząstka życia wielu emigrantów-trudno to zrozumieć czytając o ich życiu w prasie lub książkach. To trzeba samemu przeżyć.


W pisaniu nie chodzi o zdobywanie pieniędzy, sławy, uznania, […]. Koniec końców piszemy, by wzbogacić życie naszych czytelników i swoje przy okazji. Chodzi o uszczęśliwianie. Po prostu o uszczęśliwianie.
Stephen King


A poniżej uzasadnienia dlaczego najczęściej w twórczości dziecięcej moimi bohaterami są zwierzęta:
Kochałem i kocham wszystko, co żyje i wiąże się z naturą, kocham dzieci i te dwa światy starałem się spoić
w jedno-połączyć je-naturę z dziecięcym światem. Myśłę, że natura cechuje się prostolinijnością, spontanicznością
i zdominowana jest zwykłą uczciwą walką o byt kiedy chodzi o życie czy też przetrwanie-co staje się kontrowersją tego, co chcemy uzyskać w naszym ziemskim życiu, gdzie coraz częściej pieniądz staje się władzą, pożądaniem
i wiarą.

Pokochanie zwierząt, przyjaźń z nimi może być rodzajem nowej recepty na życie dla naszych przyszłych pokoleń. Zwierzęca prostolinijność, odruchy, bezinteresowność, które są cząstką świata-natury warto obserwować, poznawać i nauczyć się kochać, bo to według mnie będzie miało niezwykle pozytywny wpływ na kształtowanie ludzkiego charakteru-czyli na przyszłość dojrzałego człowieka. A więc zapraszałem i dalej zapraszam dzieci do spotkań z różnymi zwierzętami, śledząc ich przygody, historie i bajkowe wypowiedzi”.


Pamiętajmy!!!


                                                                                                                                                         Jerzy K. Pawlak