Moja Wizytówka
O Mnie
Dorobek literacki
"Aleksandra" - data 22 lutego 2022r.
Trzydziestosześcioletnia Aleksandra spełnia swoje największe marzenie i wyjeżdża na roczną misję do Afryki.
Wszystko byłoby pięknie, gdyby pretekstem do podjęcia tej spontanicznej decyzji nie była ucieczka przed niekontrolowanym uczuciem do świeżo upieczonego szwagra...
Aleksandra liczy jednak, że zmiana otoczenia pozwoli jej ukoić zszargane związkiem nerwy.
Nie spodziewa się nowych wyzwań od losu i spotkania tego jednego jedynego, który pozwoli jej odzyskać wiarę w mężczyzn.
Dlaczego więc po roku spędzonym w nigeryjskim sierocińcu wraca do Polski nieszczęśliwa?
Jakie wydarzenia pewnego dnia doprowadzą Aleksandrę na dach wieżowca, gdzie zdecyduje się zakończyć swoje życie?
"Ela" - data 16 sierpnia 2022r.
Ela poznaje Mariusza w dość nieoczekiwanym momencie swojego życia. Wszystko przeczy ich związkowi - różnica wieku, status społeczny i rodzinny, ale siła uczucia, które zaczyna ich łączyć sprawia, że mężczyzna postanawia odejść od żony, Klaudii.
To nie jest typowa historia kobiety walczącej po zdradzie męża o należne jej prawa, ale opowieść o trzech zagubionych osobach. O trudnych wyborach i bezpowrotnie straconych szansach. O konsekwencjach podjętych decyzji. Tu każda ze stron płaci wysoką cenę za swoje czyny, a nadzieja na miłość i spokojne życie stają pod wielkim znakiem zapytania.
Czy wszystko można usprawiedliwić uczuciem? Czy warto bezwzględnie i z premedytacją dążyć do realizacji własnych planów?
Ela, Klaudia i Mariusz próbują walczyć o szczęście, ale to nie jest łatwe, bo okazuje się, że czasami mieć wybór to najgorsza z opcji.


Dawno żadna książka nie wywołała we mnie tylu sprzecznych emocji. Początek w ogóle mnie nie wciągnął, ale później już nie mogłam się oderwać. Na przemian byłam zła, zaciekawoona, wzruszona, oburzona...
"Ela"to powieść o miłości. Tak można by ją podsumować. Można posunąć się dalej i śmiało stwierdzić, że to historia miłosnego trójkąta. Bo on żonaty, ona samotna, na dodatek starsza,a pomiędzy nimi żona, która nie odpuści rywalce. Są też dzieci, które zazwyczaj są najdroższą kartą przetargową. Wszystko dzieje się według tego schematu, tylko emocje, które wymykają się spod kontroli, doprowadzają do dramatu.
To, co przydarzyło się tytułowej bohaterce Eli, potem Mariuszowi i wreszcie zdradzonej Klaudii wymyka się wszelkim stereotypom klasycznego trójkąta. Cena miłości w tym wypadku to niemal cena życia.
Nie zdradzę więcej szczegółów, ale zachęcam do lektury. Obiecuję, że nie pozostaniecie obojętni. Ja w trakcie przewracania kolejnych kartek byłam zła na Elę, choć tak naprawdę nie zrobiła nic złego; wściekła na Mariusza, bo choć wiedział czego chce, jego zachowanie temu zaprzeczało i współczułam Klaudii, mimo że na to nie zasłużyła. A może źle oceniam bohaterów? Bo patrzę z perspektywy tego, co było skutkiem, a nie przyczyną?
W tej książce czytelnik ma spory dylemat moralny. I z tym dylematem Was zostawiam w nadziei że sami sięgniecie po "Elę"
Beautybookcats
Białogardzka Biblioteka Publiczna im. Karola Estreichera


Jej dwie powieści: "Ela" i "Aleksandra" zyskały duży rozgłos na rynku wydawniczym, a także zebrały bardzo pochlebne recenzje, spotykając się z uznaniem wśród czytelników.
W swojej twórczości, tak wielowymiarowej, bogatej i wielopoziomowej autorka patrzy na świat głębiej, przez pryzmat całej gamy odcieni i barw, próbuje zrozumieć istotę natury ludzkiej i jej zachowań, nikogo nie osądza, bada impulsy intelektu oparte na emocjach i intuicji oraz przybliża nam sferę przeczuć i podszeptów świadomości. Jest przy tym uważnym i czujnym obserwatorem o perfekcyjnej wręcz pamięci, któremu obce są binarne (czarne - białe) sposoby widzenia i postrzegania rzeczywistości, który absorbuje natłok obrazów i komunikatów naszej codzienności, przetwarza je w swoim umyśle, przefiltrowuje przez swoją wrażliwość i "przelewa" to wszystko na papier, poszerzając granice własnej wyobraźni i środków ekspresji.
Od samego początku spotkanie przebiegało w niezwykle wyjątkowej, przyjaznej i kameralnej atmosferze, a to za sprawą perfekcyjnego "współistnienia dwóch osób: prowadzącej dyskurs, naszej koleżanki - Magdy Zaziemskiej, która emanowała dowcipem, elokwencją i erudycją oraz samej pisarki - Eli Downarowicz, która urzekała swą tajemniczą magią, bogatym wnętrzem, intelektem, elegancją i klasą, a przy tym skromnością i empatią. Dzięki temu bariera, pewien rodzaj "usztywnienia" czy uprzedzenia między pisarką - gościem a odbiorcami - naszymi czytelnikami, która zawsze towarzyszy tego rodzaju spotkaniom szybko została skruszona. Dystans uległ skróceniu, na sali wytworzył się specyficzny rodzaj chemii, porozumienia, a nawet swoistej bliskości emocjonalnej, czego dowodem było przenikanie się myśli i refleksji między autorką a odbiorcami w postaci strumienia pytań i odpowiedzi. Ta przyjazna przestrzeń otwierała coraz to nowe pola do rozmowy i interpretacji.
Dyskusja obejmowała początki i pierwsze próby literackie autorki, źródła inspiracji i pomysłów do kreowania fabuły i motywów, skojarzenia, koncepcje i przyszłe projekty, aż do uwarunkowań i wymogów rynku wydawniczego w Polsce.
Pisarka opowiedziała również czym się kieruje i skąd bierze impuls do pisania, jak tworzy stadia psychologiczne swoich postaci, jak strukturyzuje ich charaktery i cechy osobowości.
Mogliśmy przez to bardziej zrozumieć świat jej bohaterów, pełen pragnień, marzeń, obsesji, lęków czy obaw, a także mechanizm ich czynów i postępowań.
Dowiedzieliśmy się również ile trzeba poświęcić, by napisać książkę, ile trzeba mieć w sobie pasji, wytrwałości, konsekwencji a czasem nawet determinacji.
Jesteśmy pełni uznania dla postawy pisarki - Pani Eli Downarowicz, bo pokazała, bądź przypomniała nam jak utrzymać ster własnego życia i znaleźć drogę do serc i umysłów, usłaną dobrocią, miłością i nadzieją w naszej przecież niełatwej codzienności.
Informacja z Facebooka