Rozmarzona #30
02.07.2024
,,Kiedy wracała do domu, czekały ją obelgi i wyzwiska ze strony pijanej lub trzeźwiące matki. Nienawidziła jej takiej, była obrzydliwa i śmierdziała, jak ona, moczem. Wszystkie wyzwiska i razy, którymi obdarowywała ją matka przyjmowała z pokorą. Kuliła się i płakała, czekając, aż któregoś razu przytuli ją i powie, że bardzo kocha. Nigdy jednak tak się nie stało. Z czasem przyzwyczaiła się do takiego traktowania…''