Dodano: 2 lata temu
Czytane: 413
Autor:
JH
Artykuł użytkownika
Klasyka i baśń w jednym
Lucy Maud Montgomery – jest kanadyjską pisarką i autorką m.in. cyklu powieściowego "Ania z Zielonego Wzgórza".
"Jeśli potrafisz spędzić z kimś pół godziny w zupełnym milczeniu i nie czuć przy tym wcale skrępowania, ty i osoba ta możecie zostać przyjaciółmi. Jeśli zaś milczenie będzie wam ciążyło, jesteście sobie obcy i nie warto nawet starać się o zadzierzgnięcie przyjaźni".
Zaciekawiona panią Lucy Maud Montgomery postanowiłam sięgnąć po kolejną jej powieść. Jakże urokliwa i romantyczna, pełna delikatnego wdzięku opowieść o szacunku i dobroci. To opowieść o 29 - letniej Joannie - dziewczynie, która postanowiła wyzwolić się z tradycyjnej rodziny, chcąc przeżyć swoje życie tak jak tego pragnęła. Żyjąc w dosłownym zamknięciu arystokracji z despotyczną matką, według jej zasad i poukładanego bezbarwnego życia, postanawia w pewnym momencie zostawić ten świat, by móc zaopiekować się jej dawną biedną i chorą koleżanką Cesią. Urocza historia napisana w iście kolorowym i ciepłym tonie wrażliwości kanadyjskiej autorki. Czytając tę książkę dużo się uśmiałam, rozbawiała mnie i ciekawiła. Z każdą czytaną kartką byłam coraz ciekawsza rozwijającej się akcji, i trudno mi było zatrzymać się w czytaniu. Ale... Był też moment smutny tej opowieści. To fragment, w którym umarła Joasi jej chora koleżanka. To książka, która nasuwa mi refleksję, by sprawdzić, czy moje wybory są tylko moje i co zrobiłabym ze swoim życiem, gdybym wiedziała, że pozostało mi go niewiele?
Jednak... całość opowieści jest odkrywaniem siebie i cieszeniem się z tego, że da się żyć tak jak się chce pomimo i wbrew zasadom rodziny i jej wyobrażeniom, poślubiając kogoś, kogo rodzina nie akceptowała. Ale... bajki jak to bajki, zawsze mają słodkie zakończenia nawet i te dla dorosłych. Bo... przepiękna klasyka Lucy Montgomery pozostanie w moich myślach na długo wraz z magią "Błękitnego zamku ".
Jest to z pewnością książka o poszukiwaniu szczęścia i prawdziwego życia. Już dawno tak wesołej i zabawnej książki nie czytałam. Ciepła, dowcipna i z humorem, pozwoliła mi odprężyć się i przenieść w krainę błękitnego zamku. Bo... chyba każdy z nas ma swój "Błękitny Zamek", tylko każdy go nazywa inaczej.❤️