Marta Nowik

Moja Wizytówka 
 

O Mnie

Autorka powieści obyczajowych: Marzenia spełniają się jesienią (premiera IV 2022 r.), Kiedy czasu już dla nas nie będzie (premiera X 2022 r.) i Noc spadających gwiazd (premiera VI 2023 r.). Magister filologii polskiej, pedagogiki resocjalizacyjnej i teologii. Ukończyła także studia podyplomowe na kierunkach: relacje interpersonalne i profilaktyka uzależnień, edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna, bibliotekoznawstwo i informacja naukowa, autyzm oraz oligofrenopedagogika. Wolny czas chętnie spędza na działce. Uwielbia spacery z psami na łonie natury. Lubi kryminalne zagadki i spotkania towarzyskie. Kocha podróże.
http://www.martanowik.pl IG: marta.nowik.autorka

Dorobek literacki

Powieści obyczajowe:
1. Marzenia spełniają się jesienią - premiera IV 2022 r.
2. Kiedy czasu już dla nas nie będzie - premiera X 2022 r.
3. Noc spadających gwiazd - premiera VI 2023 r.

Kamil i Joanna (oboje po przejściach) próbują, na początku dość ostrożnie, zbudować trwały związek, pomimo własnych trudnych wcześniejszych doświadczeń. Obydwoje uczą się na nowo zaufania drugiej osobie, co dla żadnego z nich nie jest łatwe. Trudna przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć. Joanna wciąż wspomina wypadek na jeziorze spowodowany białym szkwałem, podczas którego narzeczony ratuje jej życie. Niestety sam przy tym ginie. Joanna załamuje się. Przez pół roku nie wstaje z łóżka. Opiekuje się nią wtedy przyjaciel Stefan, dawna miłość jej matki.
Kamil ucieka od przeszłości. Z dnia na dzień zostawia wszystko i nic nikomu nie mówiąc, wyjeżdża do zupełnie obcego mu miasta, aby zacząć wszystko od nowa. Klaudia, jego była dziewczyna nie daje mu jednak spokoju i próbuje go wmanewrować w dziecko, które nie jest jego. Kamil, doskonale pamiętając jej zdradę z ich kolegą z pracy, nie daje się wmanewrować w jej kolejne sztuczki.
Laura i Stefan nieustannie szukają siebie. Pomimo dzielących ich kilometrów wracają pamięcią do wspólnie przeżytych chwil. Czekanie na miłość trzydzieści lat wydaje się niemożliwe.
A jednak! Niespodziewane decyzje bohaterów zaskakują momentami ich samych. Bohaterowie są nieustannie w drodze, ale tej najdłuższej i najtrudniejszej – do siebie samych. Czas nie jest dla nich zbyt łaskawy. Pojawia się choroba i nieubłagane przemijanie. Trwanie przy ukochanej osobie, dopóki śmierć nie rozłączy, jest jednak możliwe w tym poplątanym świecie. Laura dowiaduje się o nieuleczalnej chorobie i chce w błyskawicznym tempie nadrobić stracony czas, czym wszystkich zaskakuje…

Franka szuka swojego szczęścia. Wszystko niespodziewanie się zmienia podczas szalonego kursu na porodówkę z obcym taksówkarzem. Jej były mąż ginie tragicznie, a ona paradoksalnie, na jego pogrzebie, odzyskuje wewnętrzny spokój. Mała córeczka Maja akceptuje nowego tatę. Franka pomaga Kamilowi odzyskać Joannę, trochę poprzez dręczące ją wyrzuty sumienia. Wie, że przyczyniła się do ucieczki Joanny, która wszystko skomplikowała na wiele kolejnych jesiennych tygodni…
W utworze największą przemianę przechodzi przyjaciółka Joanny – Sandra. Z bulimią przez lata ukrywaną przed innymi Sandra za wszelką cenę próbuje już po raz drugi odbić Joannie ukochanego. Jednak pomimo jej usilnych starań, tym razem zupełnie jej się to nie udaje. Traci przy tym ich oboje...

Warto spełniać marzenia niezależnie od pory roku - wywiad.

Wywiad, który ukazał się 14 czerwca 2022 r. na łamach portalu granice.pl
Portal granice.pl jest oficjalnym patronem medialnym powieści „Marzenia spełniają się jesienią”.
Każdy wiek jest odpowiedni na miłość. I jeśli tylko pojmujemy miłość jako pragnienie dobra drugiej osoby, a nie zaspokojenie własnych pragnień czy żądz, to ma ona wtedy szansę na przetrwanie – mówi Marta Nowik, autorka książki Marzenia spełniają się jesienią.

Okładka publicystyki dla Warto spełniać marzenia niezależnie od pory roku. Wywiad z Martą Nowik z kategorii Brak kategorii

To jesień, a nie wiosna czy lato, jest najlepszą porą na spełnianie marzeń?

Warto spełniać swoje marzenia niezależnie od pory roku. Z przekory wybrałam jesień. Chciałam nawiązać do jesieni ludzkiego życia i dać zielone światło starszym.
Czyli realizacja marzeń nie zależy od pory roku, ale od tego, czy jesteśmy już na nie gotowi?

Zdecydowanie tak! Ja również obecnie mam w sobie gotowość i odwagę na spełnianie najskrytszych marzeń.
Joanna, bohaterka Pani debiutanckiej powieści, przechodzi w swoim życiu trudny czas. Nie jest łatwo „żyć dalej”, gdy tracimy najważniejszą osobę w życiu?

Żałoba po stracie bliskiej osoby to trudny i nieraz długi proces, jednak trzeba ją przeżyć, aby później otworzyć się na to, co przyniesie nam w prezencie życie.
Joanna cały czas trwa w żałobie po śmierci Huberta i nie potrafi się z nią pogodzić?

Mówią, że czas leczy rany. Można się z tym zgodzić lub nie. Pomimo swojej kruchości i delikatności, Joanna znajduje w sobie siłę, aby stanąć na nogi i zacząć na nowo odkrywać blaski i cienie dnia codziennego.
Poznanie nowego sąsiada, Kamila, może to zmienić?

To, co nowe, jest wyzwaniem, a zarazem motorem napędowym. Chcąc nie chcąc, Joanna musi zmierzyć się z nową relacją. Początkowo od niej ucieka. Jednak czy da się ominąć swoje przeznaczenie?
Czasem nie wymyślne plany, ale przypadkowe spotkania – takie jak te w nocy w trakcie burzy czy w supermarkecie – mogą być kluczowe dla naszego życia?

To takie niesamowite! Wystarczy jedna chwila i nasze życie może diametralnie się zmienić, również na lepsze. To daje nadzieję i wiarę w lepsze jutro.
Joanna początkowo nie jest zainteresowana znajomością z nowym sąsiadem. Potrzebuje czasu, by oswoić się z myślą, że w jej życiu może pojawić się ktoś nowy?

Każdy, kto stracił kogoś, kogo kochał, jest w kolejnych nowych relacjach mniej ufny i bardziej ostrożny. To zrozumiałe. Ktoś, komu naprawdę zależy na wartościowej znajomości, nie będzie się spieszył. Zostawi sobie przestrzeń na to, aby w rozwijającej się znajomości nie zapomnieć o sobie i własnych potrzebach.

Kamil trafia do Białegostoku prosto z Warszawy. Życie w stolicy nie zawsze musi oznaczać spełnienia marzeń?

No pewnie, że nie! Szczęśliwym można być wszędzie! To zależy tylko od nas. Tak samo jak prawdziwy dom to nie są puste, piękne mury tylko życzliwe, bliskie osoby, które nas otaczają i kochają.
Chociaż Kamil cieszy się dobrą pracą, wcale nie jest szczęśliwy. Ważna jest dla niego bliskość drugiej osoby?

Nikt nie chce być sam. Jedni w relacjach trafiają lepiej, inni gorzej. Wsparcie i lojalność drugiej osoby dodaje nam skrzydeł i wtedy łatwiej nam spełniać marzenia. Kamil jest wewnętrznie rozdarty. Próbuje uporać się z nieszczęśliwą miłością, której doświadczył. Pragnie bliskości, ale nie za wszelką cenę.
Pomiędzy Kamilem a Joanną powoli tworzy się jednak pewna relacja, która… niespodziewanie zostaje zniszczona w jednym momencie. Decyzje podejmowane pod wpływem chwili nie zawsze są słuszne?

Niestety, czasami emocje biorą górę. Gorszy dzień, kilka niedopowiedzeń czy znalezienie się w nieodpowiednim miejscu w niewłaściwym czasie może mieć druzgoczący wpływ na naszą przyszłość. Szczęście wydaje się być kruche i delikatne. Silniejszy podmuch wiatru może je zdmuchnąć, zupełnie jak zapaloną świecę.
Myśli Pani, że każdy, kto popełnił błędy, zasługuje na drugą szansę?

Tak, choć nieraz jest to bardzo trudne i wydaje się być tak po ludzku niemożliwe. Przebaczenie to proces, który jednak nie jest równoznaczny z zapomnieniem.
Marzenia spełniają się jesienią to nie tylko opowieść o młodych ludziach. W powieści pojawia się także wątek mamy Joanny oraz Stefana. Czasem do tego, by zrozumieć, czym jest dla nas szczęście, potrzeba życiowego doświadczenia?

Tytuł powieści nawiązuje do jesieni ludzkiego życia. Laura i Stefan spotykają się ponownie po wielu latach. Czy powrócą do siebie? Każde z nich czegoś doświadczyło. I tu pojawia się pytanie, czym tak naprawdę jest szczęście: czy byciem razem za wszelką cenę, czy może jednak życiem z jakichś powodów z dala od siebie? To trudne, jednak bohaterowie – właśnie w jesieni swojego życia – postanawiają się z tym zmierzyć.
Wiek nie jest zatem przeszkodą w miłości?

Każdy wiek jest odpowiedni na miłość. I jeśli tylko pojmujemy miłość jako pragnienie dobra drugiej osoby, a nie zaspokojenie własnych pragnień czy żądz, to ma ona wtedy szansę na przetrwanie.
Ostatecznie każdy zasługuje na to, by spełniły się jego marzenia?

Jeśli są to dobre i piękne pragnienia, to na pewno tak! Wtedy otaczający nas świat będzie – choć w małym stopniu – lepszy i piękniejszy. Tego przecież pragniemy!



„Z przekory wybrałam jesień” – wywiad

Wywiad,  by
Mama Dropsa czyta, Mama Dropsa patronuje – tym razem pod swoje skrzydła wzięła debiutantkę, autorkę powieści „Marzenia spełniają się jesienią”. Jak trwała praca nad książką? Jakie ma pasje? Czy zgodnie z tytułem wierzy w siłę jesieni? Na te i inne pytania odpowiada Marta Nowik!

 

1. Kiedy Marta postanowiła, że zostanie pisarką?

To pragnienie już od dawna było ukryte gdzieś w głębi mojego serca. Trochę się go bałam. Trochę spychałam na dalszy plan. I w końcu nadszedł czas, kiedy trzeba było się z nim zmierzyć. Przyszedł przymusowy lockdown. Ludzie gdzieś pouciekali i pozamykali się w swoich domach. Wolnego czasu zrobiło się jakby więcej. Postanowiłam, że nie ma na co czekać i czas zacząć spełniać swoje marzenia. Właśnie wtedy powstała powieść Marzenia spełniają się jesienią. Najpierw był pomysł, potem tytuł i finalnie cała książka. Gdy postawiłam ostatnią kropkę, poczułam radość i spełnienie. I tak to się wszystko zaczęło…

2. Jak wyglądała praca nad książką i poszukiwania wydawcy?

Książkę pisałam przez kilka miesięcy, po kilka stron dziennie. Nie miałam konkretnego planu czy konspektu. Treść powieści sama wylewała się prosto z mojego serca. Skończyłam ją i pomyślałam, że co ma być, to będzie. Wysłałam tekst do wielu wydawnictw w całej Polsce. Pozytywnie odpowiedziało Novae Res, za co jestem bardzo wdzięczna. Ostrzegano mnie, że wydawcy boją się debiutantów i nie chcą podejmować ryzyka związanego z wydawaniem kogoś nowego i niepewnego. Finalnie udało się i w ten sposób rozpoczęłam swoją pisarską podróż w nieznane.

3. Pani książka to wielowątkowa historia o różnych obliczach miłości i przyjaźni, o relacjach międzyludzkich. Skąd czerpała Pani inspirację do napisania powieści ,,Marzenia spełniają się jesienią”?

Z życia. To ono było i nadal jest moją inspiracją. Tyle się w nim dzieje – i dobrego, i złego. Różni ludzie pojawiają się i odchodzą. Blaski i cienie dnia codziennego dostarczają mi wielu wzruszeń i niezapomnianych przeżyć.

4. Jakie ma Pani pasje oprócz pisania?

Mogłabym ich wymienić tu tak wiele! Podróże. Spacery. Pobyt na łonie natury. Działka. Zwierzęta. SPA. Poznawanie nowych osób. Czytanie.

5. Pochodzi Pani z Podlasia – to malownicze i wielokulturowe miejsce. Czy akcja kolejnych powieści też będzie się tam rozgrywać?

Podlasie jest bardzo piękne. Potrafi zachwycić i zadziwić. Turyści przybywający tu z najróżniejszych stron Polski są pod wrażeniem i chętnie powracają w odkryte przez siebie miejsca. Jeśli powstanie kiedyś kontynuacja powieści Marzenia spełniają się jesienią, to na pewno akcja będzie rozgrywać się w różnych zakątkach Podlasia.

6. Co jest fundamentem życia Marty Nowik?

Jestem osobą wierzącą. Swoje życie staram się budować na zasadzie mówiącej, że jeśli Pan Bóg jest na pierwszym miejscu, wtedy wszystko inne w życiu jest na właściwym miejscu.

7. Czy Pani największe marzenia spełniły się jesienią?

To piękna i bardzo malownicza pora roku. Z przekory wybrałam jesień. Chciałam w ten sposób nawiązać do jesieni życia ludzkiego, która często jest niedoceniana i pomijana. Marzenia mogą spełniać się zawsze, niezależnie od trwania konkretnej pory roku. Mam nadzieję, że moje marzenia będą się nadal spełniać, i to nie tylko jesienią!

                                                                                                                                                  Dziękuję za rozmowę!




Kiedy czasu już dla nas nie będzie
Julia ucieka od przeszłości do swojej matki chrzestnej, mieszkającej i pracującej w Domu Pogodnej Starości. To niezwykłe miejsce staje się azylem i bezpieczną przystanią dla młodej dziewczyny aż do momentu znalezienia przez nią, podczas pewnego spaceru, umierającego chłopaka. Kto kogo tak naprawdę uratuje? Czy przewrotny los kolejny raz zakpi z młodzieńczej miłości? Czy da się uciec od przeznaczenia?
Kiedy czasu już dla nas nie będzie to niezwykła opowieść o tym, co tak naprawdę jest w życiu ważne. Bohaterowie doświadczają bezlitośnie upływającego czasu oraz ludzkiej skończoności. Kochają, nienawidzą, popełniają błędy. Po trudnych lekcjach, jakie daje im życie, uczą się na nowo przebaczenia i zaufania.
Rekomendacja Jolanty Kosowskiej
Znacie tę autorkę? Znacie tę książkę?
Wiosną tego roku ukazała się powieść Marta Nowik „Marzenia spełniają się jesienią”. Ten debiut zdobył moje serce. Piękna, wielowątkowa historia, przepełniona emocjami, z dobrze przemyślaną fabułą i szybką biegnącą akcją. Powieść z bardzo dobrze wykreowanymi bohaterami i ciepłym zakończeniem. Opowieść o szukaniu nowych życiowych dróg i różnych obliczach nie zawsze łatwej miłości. Uczucia i emocje, które są kołem napędowych wszystkich działań. Jest miłość, jest przyjaźń, jest zdrada i jest zazdrość. Książka o zakrętach losu, ranach i bliznach, a przede wszystkim o tym, że na miłość nigdy nie jest za późno.

Z niecierpliwością czekałam na kolejną książkę autorki. Jesienią miała premierę powieść” Kiedy czasu już dla nas nie będzie”. ( Marta Nowik - autorka Wydawnictwo Novae Res ). Niedawno przeczytałam tę książkę. Musiało minąć parę dni zanim zdołałam okiełznać emocje i uporządkować swoje myśli na tyle, żeby spróbować przelać je na papier. To pozornie niespiesznie biegnąca opowieść, która potrafi czytelników rzucić na kolana, zmusić do refleksji na temat życia i przemijania, wywołać wiele emocji, odbić swoje piętno na ich duszy, spowodować, że serce pęka na kawałki. To powieść, która wdziera się w codzienność, podporządkowuje sobie czytelnika, porusza istotne tematy, zmuszając do refleksji. Ta książka żyje, żąda, krzyczy, wybudza nas z bierności, zmusza do przemyśleń. To opowieść o kruchości naszego istnienia, o odrzuceniu, przemijaniu, porzuceniu, miłości, samotności, wybaczeniu, a wszystko okraszone jest pięknym językiem, doskonale wykreowanymi postaciami bohaterów, wyciszone i stonowane pobudzającymi wyobraźnię opisami i gorące od uczuć i emocji, którym nie można się oprzeć. Polecam z całego serca!

Uśmiechnij się - majówkowa rozmowa z Martą Nowik
Jedyny taki wywiad na Portalu Pisarze Polscy PL


Autorka powieści obyczajowych: Marzenia spełniają się jesienią (premiera IV 2022 r.), Kiedy czasu już dla nas nie będzie (premiera X 2022 r.) i Noc spadających gwiazd (premiera VI 2023 r.). Magister filologii polskiej, pedagogiki resocjalizacyjnej i teologii. Ukończyła także studia podyplomowe na kierunkach: relacje interpersonalne i profilaktyka uzależnień, edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna, bibliotekoznawstwo i informacja naukowa, autyzm oraz oligofrenopedagogika...
Wolny czas chętnie spędza na działce. Uwielbia spacery z psami na łonie natury. Lubi kryminalne zagadki i spotkania towarzyskie. Kocha podróże.


Pisarzepolscy PL: Dzień dobry Pani Marto! Na początek proszę nam powiedzieć, co najczęściej wywołuje uśmiech na Pani twarzy, bo nie jest tajemnicą, że jest Pani postrzegana jako ciepła, szczera, pozytywna i zawsze uśmiechnięta osoba.

Marta Nowik: Słońce. Wiosna, która nadeszła. Piękna pogoda. Nieustanny zachwyt nad otaczającą nas przyrodą. Drugi człowiek. Moje zagubienie w obcym mieście. Perspektywa nadchodzących wakacji. Spacer ulubionymi drogami.

Pisarzepolscy PL: Jak Pani godzi życie rodzinne,  pracę z pisaniem powieści oraz wieloma spotkaniami literackimi, w których Pani uczestniczy. Kiedy Pani pisze?

Marta Nowik: Dla chcącego nic trudnego! Odkąd zaczęłam robić to, co kocham, wszystko zaczęło się pięknie układać w jedną całość. Piszę w tak zwanym „międzyczasie”. Staram się nie marnować danego mi czasu, choć nie zawsze to mi się udaje. Czasami jestem zmęczona i potrzebuję zregenerować się i odpocząć. Bywają dni, że nie jest łatwo wygospodarować choćby godziny na pisanie. I trzeba zaakceptować, że jest jak jest.

Pisarzepolscy PL: Od kiedy Pani poczuła, że pisanie książek to jest to, co chce Pani robić. Czy to był długi proces dojrzewania do takiej decyzji czy to przyszło nagle i… zadziałało?

Marta Nowik: Gdy w 2022 r. ukazała się moja pierwsza powieść „Marzenia spełniają się jesienią”, byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, jak ciepło została przyjęta. Wtedy postanowiłam napisać kolejną. I tak się zaczęło. Druga książka „Kiedy czasu już dla nas nie będzie” również spodobała się czytelnikom. I właśnie dlatego potem powstała „Noc spadających gwiazd”.

Pisarzepolscy PL: Czy pani powieści są oparte na faktach, jeśli tak to czy są to bardziej Pani przeżycia, Pani bliskich, znajomych czy przypadkowo usłyszane historie?

Marta Nowik: Wszystkie moje powieści są fikcją literacką. Jakiekolwiek podobieństwo do konkretnych osób czy wydarzeń jest jedynie przypadkowe. Warto o tym pamiętać.

Pisarzepolscy PL: Wiem, że Pani posiada dwa wspaniałe pieski, to świadczy o Pani wielkiej miłości do zwierząt, czy one staną się kiedyś jednym z bohaterów Pani powieści?

Marta Nowik: W powieści „Marzenia spełniają się jesienią” występują dwie jorczki: Funia i Lusia. W książce „Kiedy czasu już dla nas nie będzie” ważną rolę odgrywa labrador Ajax. Natomiast w „Nocy spadających gwiazd” poznajemy uroczą i przesympatyczną jamniczą rodzinkę, którą pewien dobry człowiek znalazł porzuconą w lesie.

Pisarzepolscy PL: Jak wygląda u Pani proces tworzenia powieści, czy są wcześniej plany, zapiski tzw. research, czy pomysły prosto z głowy są przelewane na papier (pewnie komputer bardziej), a potem dopiero poprawiane i „dopieszczane?

Marta Nowik: Jestem osobą spontaniczną, co też przekłada się na powstawanie moich książek. Piszę bez planu czy konspektu. Nie chcę ograniczać swojej kreatywności. Mojej twórczości, jak i mnie samej nie da się zamknąć w konkretnych ramach. Potrzebuję przestrzeni, aby rozwinąć skrzydła.

Pisarzepolscy PL: Czy poezja też jest bliska Pani sercu, a może są już wiersze „w szufladzie” i czekają na swoją kolej?

Marta Nowik: Kiedyś pisałam wiersze. Leżą w szufladzie i jest im tam dobrze. Są zbyt intymne, abym mogła pokazać je światu.

Pisarzepolscy PL: „Ptaszki ćwierkają”, że szykuje się jakaś nowa literacka niespodzianka. Czy uchyli nam Pani rąbka tajemnicy?

Marta Nowik: Piątego czerwca odbędzie się premiera mojej nowej powieści pt. „Noc spadających gwiazd”. Czekam na nią z utęsknieniem! Mam nadzieję, że książka spodoba się czytelnikom.

Pisarzepolscy PL: Pani poprzednie powieści: „Marzenia spełniają się jesienią” i „Kiedy czasu już dla nas nie będzie” cieszą się dużą popularnością. Jak Pani tego dokonała? Nie tak łatwo jest wejść na rynek książkowy i na nim pozostać.

Marta Nowik: Moje powieści były i są pisane z głębi serca. To ono mi dyktuje powstającą fabułę. Zawsze słucham swojego wewnętrznego głosu, zwanego przez niektórych intuicją. Często mi podpowiada, co mam robić i jaką drogą podążać. Dziękuję wszystkim czytelnikom i blogerom za okazaną mi życzliwość i ciepłe słowa, które dodają mi otuchy.

Pisarzepolscy PL: Już za miesiąc premiera „Nocy spadających gwiazd”. Proszę nam powiedzieć, co dalej?

Marta Nowik: Na początku nowego roku ukaże się kolejna piękna i wzruszająca opowieść. Warto na nią poczekać! Książka jest już u Wydawcy. To bliska mojemu sercu historia. Wierzę, że poruszy każdego, kto po nią sięgnie.
PREMIERA 5 czerwca 2023 roku

Pisarzepolscy PL: Czy któraś z pani powieści doczeka się kontynuacji?

Marta Nowik: Jeśli odbiorcom spodoba się „Noc spadających gwiazd”, to w przyszłym roku będziemy cieszyć się jej drugą częścią. Taki jest plan. Niech zdecydują czytelnicy!

Pisarzepolscy PL: Czy w przyszłości możemy się spodziewać również innych gatunków literackich Pani autorstwa?

Marta Nowik: Może kiedyś napiszę kryminał? Kto wie?

Pisarzepolscy PL: Pani powieści niosą nadzieję. Dlaczego?

Marta Nowik: Tak sobie założyłam, gdy zaczynałam swoją przygodę z pisaniem. Nadzieja zawieść nie może. Dzięki niej wierzymy w lepsze jutro.

Pisarzepolscy PL: Która z Pani książek jest najpiękniejsza?

Marta Nowik: Każda na swój sposób jest wyjątkowa. Gdybym miała wybierać, choć to bardzo trudne, to wskazałabym na niespodziankę, która ukaże się tuż po nowym roku.

Pisarzepolscy PL: Czyli jest na co czekać?

Marta Nowik: O tak! Zdecydowanie.

Pisarzepolscy PL: Dlaczego kobiety lubią czytać powieści obyczajowe?

Marta Nowik: Może dlatego, że dają one wytchnienie od codzienności i są odskocznią od prozy życia? Pozwalają oderwać się od tego co trudne i nieraz bolesne. Pomagają zrelaksować się i odpocząć. Są miłym sposobem na spędzanie wolnego czasu.

Pisarzepolscy PL: Czy teraz Pani coś pisze?

Marta Nowik: Owszem. Nową i poruszającą opowieść o poplątanych i zawiłych ścieżkach ludzkiego życia. Nic więcej zdradzić nie mogę.

Pisarzepolscy PL: Czego Pani życzyć?

Marta Nowik: Weny. Cierpliwości. Spokoju. Czasu. Dobrych ludzi na mojej drodze.

Pisarzepolscy PL: Serdecznie Pani tego życzę. Pragnę również wyrazić nadzieję, że kolejna Pani książka zostanie nominowana do udziału w plebiscycie na "Książkę Roku 2023", który przeprowadzimy na koniec roku. Jestem przekonany, że sam jej udział wśród innych ciekawych tytułów znacząco podniósłby rangę i atrakcyjność tego wydarzenia. Choć życzę oczywiście zwycięstwa. Przypomnijmy wszystkim, że Pani poprzednia książka, "Marzenia spełniają się jesienią", zdobyła uznanie wielu czytelników, o czym świadczy ponad pół tysiąca głosów, które otrzymała w poprzednim plebiscycie.
Dziękuję za rozmowę i życzę spełnienia wszystkich marzeń, nie tylko jesienią!

Marta Nowik: Dziękuję. Wzajemnie. Wszystkiego dobrego!   

Pisarzepolscy PL: Dziękuję.
Wydawca portalu Pisarze Polscy PL - maj 2023