a jednak wybrałaś ten...błękit
w lekkości koronkowych szeptów
kryształowej przeźroczystości barw
dostrzegam każdy twój ruch
oddechów drżeń ciała
zamyślenia wzdłuż promieni poranka
otaczają nimbem spokoju
i dłonie spacerujące za pocałunków
niewidzialnymi śladami
coraz więcej dostrzegam czuję
z przezorności znieruchomiałem
nie chcąc stracić...
a może pomimo wszystko to sen
chwila namiętności marzeń
gdy słyszę twój dotyk oczu
drwiący z samotności
magnetyzmem bezrozstania
jednak wybrałaś ten...błękit
odłożony na skraju łóżka
by poczuć dotyk...
-
Szczęście wzbija się10.01.2024
- Harmonia duszy
- Wspomnienie
- Nad ranem