Dzisiaj jest: 2.5.2024, imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta
Kontakt: (+48) 735 707 000 pisarzepolscy@gmail.com

Witajcie w księgarni Hyunam-Dong-Hwang Bo-reum

Dodano: 3 miesiące temu Czytane: 178 Autor:
Redakcja poleca!

To było moje pierwsze spotkanie z literaturą koreańską i nie sądzę, by było ostatnim. Chociaż sposób prowadzenia akcji jest nieco odmienny od tego, do którego dotychczas byłam przyzwyczajona w europejskich czy amerykańskich powieściach, to z czasem coraz bardziej mnie zachwycał.

Witajcie w księgarni Hyunam-Dong-Hwang Bo-reum
Autorka opowiadając historię powstania
i funkcjonowania tytułowej księgarni, niejako mimochodem porusza niezwykle istotne kwestie i problemy natury egzystencjalno-społeczno-ekonomicznej. Poznając przeszłość i charakterystykę poszczególnych postaci, odkrywamy również ich troski, obawy i lęki. Z każdą kolejną stroną jawią się nam coraz pełniejsze obrazy z ich dotychczasowego życia. Poprzez taki zabieg, z czasem łatwiej będzie nam zrozumieć motywy ich działań i przyczyny podejmowanych decyzji.
Pierwszym określeniem dotyczącym fabuły, które przyszło mi na myśl podczas lektury, było niespieszna. W księgarni wszystko toczy się swoim tempem, nie ma pogoni za niewiadomym. Bywalcy szukają 
w niej wytchnienia i ukojenia po spotkaniu
 z szorstką i często bezwzględną rzeczywistością. 
Każdy z bohaterów zmaga się ze swoimi problemami, każdy poszukuje najlepszych rozwiązań i własnej drogi do szczęścia. Księgarnia stanowi nie tylko miejsce, w którym kupuje się książki. Jest dla nich miejscem spotkań, dyskusji, swoistym azylem, w którym mogą być sobą i robić to, co sprawia im przyjemność. 
Nikt tutaj nikogo nie ocenia, nie zmusza do niczego, niczego od nikogo się nie oczekuje. Każdy ma prawo zajrzeć do księgarni
 i zadecydować, czy zechce zostać na dłużej, czy ma ochotę powrócić. 
Niesamowity klimat tego miejsca tworzą przecież ludzie, to dzięki nim, budynek tętni życiem.
Pomimo pozornie lekkiego charakteru lektury, autorka sprytnie skłania nas do refleksji nad sensem życia, nad definicją szczęścia. Jednocześnie niczego nam nie narzuca i nie sugeruje, każdy 
z bohaterów jasno wyraża swoje wątpliwości, niektórzy otwarcie deklarują poczucie zagubienia.
Poprzez takie podejście do tematu, autorka informuje nas, że nie mamy co liczyć na gotową receptę na szczęście, gdyż każdy z nas zupełnie inaczej je definiuje. Nie oznacza to jednakże, że nie warto do niego dążyć i próbować odkryć ten tajemny szlak.
Polecam w 100% ze względu na inność stylu, poruszanie istotnych kwestii
 i mimo wszystko pozostawienie odrobiny nadziei.

Bo Jeden Świat To Za Mało 
Źródło: własne
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Wyskakujące okienko
Ikona