-----WIARA-----
W trumny głębi utulona
jak w kołysce
cicho drzemie
dziwnie zamyślona.
Przez zamknięte już źrenice
sny wieczyste
suną rzędem
na obczyzny ziemię
sny odmienne.
Przemykają udziwnione
obce
tak znajome dawniej twarze.
Pochód czerni sunie
w rytmie kroków żałobników,
kołysana na ramionach
w dziwnym szczęściu
zagubiona.
Sunie dymem ni to cieniem
za swoim
w trumnie ukojeniem.
Na harfie tęsknoty
zanuciła pieśń ostatnią,
odpłynęła w nicość
na fali zagubienia
wygasłą iskrą zapomnienia.
-----ANTEK-----
-
Szczęście wzbija się10.01.2024
- Harmonia duszy
- Wspomnienie
- Nad ranem