Dodano: rok temu
Czytane: 547
Autor:
Piotr Oczkowski
Artykuł użytkownika
..tak niezbyt
ubrana oczywistością
...tak niezbyt
ubrana oczywistością
ponownie zakradasz się
w najdziksze zakątki
dzisiejszych myśli
bez pośpiechu rozmieniasz
wieczoru nastroje
zanim kawa lampka wina
rozświetli słów zamiary
skrzenie aury cienia
styczności sylwetki graniczy
z rumieńców obłędem
rozświetlając czerń wieczoru
podąża natchnień sercem
kolejny raz niecierpliwa chwila
ledwie kropla na tafli łez
nie zmąci idylli fleszy życia
gdy dotyk obcości wzroku
zapowie kolejny wieczór
w zbyt nie znanym miejscu
...tak niezbyt
ubrana oczywistością
utoniesz samotności porankiem